Czy „wzajemne cła” zostaną zniesione?Trump przygotowuje taryfę „Plan B”
- Autor:weiyun.com
- Źródło:weiyun.com
- Data wydania:2025-11-25
Niedawno amerykańskie media ujawniły, że administracja Trumpa w tajemnicy przygotowuje „Plan B” taryfowy i planuje aktywować art. 301, art. 122 i inne przepisy ustawy o handlu, aby kontynuować nakładanie ceł po uchyleniu przez Sąd Najwyższy obecnej polityki taryfowej.
„Wzajemne cła” wdrażane obecnie przez administrację Trumpa opierają się na międzynarodowej ustawie o nadzwyczajnych uprawnieniach gospodarczych (IEEPA).Z doniesień wynika jednak, że amerykański sąd orzekł wcześniej, że Trump nie ma prawa powoływać się na ustawę o międzynarodowych nadzwyczajnych uprawnieniach gospodarczych w celu nałożenia ceł na wiele krajów, a administracja Trumpa odwołała się do Sądu Najwyższego USA.
Na rozprawie Sądu Najwyższego w dniu 5 listopada trzech sędziów liberalnych i ponad połowa sędziów konserwatywnych wyraziła wątpliwości co do legalności dotychczasowej polityki taryfowej.
Wynik tego orzeczenia może mieć wpływ na strukturę handlu międzynarodowego. Jeśli przegra pozew, administracja Trumpa może stanąć w obliczu zwrotu wszystkich nałożonych na nią ceł na kwotę ponad 88 mld dolarów.
Choć Trump publicznie wyrażał się optymistycznie, wiadomość o przygotowaniu przez administrację Trumpa „Planu B” pokazuje, że przygotowuje się ona już na możliwą porażkę, a także pokazuje determinację w nałożeniu ceł, nawet przy użyciu niesprawdzonych środków.
Według poinformowanych urzędników amerykańskich „Plan B” analizowany przez Departament Handlu Stanów Zjednoczonych i Biuro Przedstawiciela Handlowego USA obejmuje wykorzystanie sekcji 301 i 122 amerykańskiej ustawy o handlu z 1974 r. Obydwa artykuły dają prezydentowi uprawnienia do jednostronnego nakładania ceł: sekcja 301 upoważnia przedstawiciela ds. handlu USA do wszczynania dochodzeń w sprawie „nieuzasadnionych lub nieuczciwych praktyk handlowych” innych krajów oraz zalecić prezydentowi nałożenie jednostronnych sankcji; Artykuł 122 upoważnia prezydenta do nałożenia ceł w wysokości do 15%, ale maksymalny okres wynosi tylko 150 dni.
Chociaż istnieją opcje tworzenia kopii zapasowych, te dwie ustawy oznaczają, że rachunki za kopie zapasowe nadal mają ograniczenia — są albo krótsze, albo mają mniejszą skuteczność i mogą nadal wiązać się z dalszymi wyzwaniami prawnymi.
Niezależnie od orzeczenia sądu cła pozostaną centralnym elementem programu gospodarczego Trumpa, powiedział urzędnik administracji.Biały Dom odmówił komentarza na temat szczegółów przygotowań, ale przyznał, że szuka „nowych sposobów” utrzymania polityki handlowej Trumpa.
Uruchomienie „Planu B” z ekonomicznego punktu widzenia może wywołać reakcje łańcuchowe, takie jak kontrataki ze strony partnerów handlowych, rosnące koszty dla krajowych amerykańskich firm i wahania cen;
Na szczeblu politycznym zespół Trumpa podkreślił, że „taryfy pozostają rdzeniem programu gospodarczego” i mają na celu spełnienie obietnicy „relokacji produkcji”, ale powtarzające się polityki mogą zwiększyć niepewność na rynku.
Na chwilę obecną nie jest jeszcze ustalony termin rozstrzygnięcia Sądu Najwyższego, a jego efektem może być „utrzymanie”, „obalenie” lub „kompromis”. Administracja Trumpa stwierdziła, że „wszystko jest gotowe”. W ubiegłą środę napisano: „Czekamy na orzeczenie”.Mamy nadzieję, że wynik będzie dobry, ale jeśli tak się nie stanie, nie pozostawimy kamienia bez kamienia, wiesz, nie pozostawimy kamienia bez kamienia."
Warto wspomnieć, że Biały Dom dostosował ostatnio zakres stosowania „taryf wzajemnych”, tak aby towary rolne, takie jak kawa, banany i wołowina, były zwolnione z dodatkowych ceł. W ostatnich tygodniach Trump podniósł także możliwość wypłacenia wielu Amerykanom „dywidendy” taryfowej w formie czeku na 2000 dolarów.
Uważa się, że odpowiednie działania torują drogę rządowi USA do poradzenia sobie z przegraną w procesie sądowym.
„Wzajemne cła” wdrażane obecnie przez administrację Trumpa opierają się na międzynarodowej ustawie o nadzwyczajnych uprawnieniach gospodarczych (IEEPA).Z doniesień wynika jednak, że amerykański sąd orzekł wcześniej, że Trump nie ma prawa powoływać się na ustawę o międzynarodowych nadzwyczajnych uprawnieniach gospodarczych w celu nałożenia ceł na wiele krajów, a administracja Trumpa odwołała się do Sądu Najwyższego USA.
Na rozprawie Sądu Najwyższego w dniu 5 listopada trzech sędziów liberalnych i ponad połowa sędziów konserwatywnych wyraziła wątpliwości co do legalności dotychczasowej polityki taryfowej.
Wynik tego orzeczenia może mieć wpływ na strukturę handlu międzynarodowego. Jeśli przegra pozew, administracja Trumpa może stanąć w obliczu zwrotu wszystkich nałożonych na nią ceł na kwotę ponad 88 mld dolarów.
Choć Trump publicznie wyrażał się optymistycznie, wiadomość o przygotowaniu przez administrację Trumpa „Planu B” pokazuje, że przygotowuje się ona już na możliwą porażkę, a także pokazuje determinację w nałożeniu ceł, nawet przy użyciu niesprawdzonych środków.
Według poinformowanych urzędników amerykańskich „Plan B” analizowany przez Departament Handlu Stanów Zjednoczonych i Biuro Przedstawiciela Handlowego USA obejmuje wykorzystanie sekcji 301 i 122 amerykańskiej ustawy o handlu z 1974 r. Obydwa artykuły dają prezydentowi uprawnienia do jednostronnego nakładania ceł: sekcja 301 upoważnia przedstawiciela ds. handlu USA do wszczynania dochodzeń w sprawie „nieuzasadnionych lub nieuczciwych praktyk handlowych” innych krajów oraz zalecić prezydentowi nałożenie jednostronnych sankcji; Artykuł 122 upoważnia prezydenta do nałożenia ceł w wysokości do 15%, ale maksymalny okres wynosi tylko 150 dni.
Chociaż istnieją opcje tworzenia kopii zapasowych, te dwie ustawy oznaczają, że rachunki za kopie zapasowe nadal mają ograniczenia — są albo krótsze, albo mają mniejszą skuteczność i mogą nadal wiązać się z dalszymi wyzwaniami prawnymi.
Niezależnie od orzeczenia sądu cła pozostaną centralnym elementem programu gospodarczego Trumpa, powiedział urzędnik administracji.Biały Dom odmówił komentarza na temat szczegółów przygotowań, ale przyznał, że szuka „nowych sposobów” utrzymania polityki handlowej Trumpa.
Uruchomienie „Planu B” z ekonomicznego punktu widzenia może wywołać reakcje łańcuchowe, takie jak kontrataki ze strony partnerów handlowych, rosnące koszty dla krajowych amerykańskich firm i wahania cen;
Na szczeblu politycznym zespół Trumpa podkreślił, że „taryfy pozostają rdzeniem programu gospodarczego” i mają na celu spełnienie obietnicy „relokacji produkcji”, ale powtarzające się polityki mogą zwiększyć niepewność na rynku.
Na chwilę obecną nie jest jeszcze ustalony termin rozstrzygnięcia Sądu Najwyższego, a jego efektem może być „utrzymanie”, „obalenie” lub „kompromis”. Administracja Trumpa stwierdziła, że „wszystko jest gotowe”. W ubiegłą środę napisano: „Czekamy na orzeczenie”.Mamy nadzieję, że wynik będzie dobry, ale jeśli tak się nie stanie, nie pozostawimy kamienia bez kamienia, wiesz, nie pozostawimy kamienia bez kamienia."
Warto wspomnieć, że Biały Dom dostosował ostatnio zakres stosowania „taryf wzajemnych”, tak aby towary rolne, takie jak kawa, banany i wołowina, były zwolnione z dodatkowych ceł. W ostatnich tygodniach Trump podniósł także możliwość wypłacenia wielu Amerykanom „dywidendy” taryfowej w formie czeku na 2000 dolarów.
Uważa się, że odpowiednie działania torują drogę rządowi USA do poradzenia sobie z przegraną w procesie sądowym.
